Atmosfera świąt…czasem przed, a czasem nawet po… Kolejna okazja do wspólnego spędzenia czasu… Nasza ogromna NZS-owa rodzinka spotyka się by wspólnie obchodzić kolejne święta w naszym życiu. Zajadamy pyszności własnoręcznie przygotowane i spożywane na własną odpowiedzialność. Niestety bywa i tak, że trzeba się pospieszyć bo głodomory nie potrafią wytrzymać nawet 5 sekund sam na sam w pomieszczeniu pełnym zapasów.
Każdy otrzymuje pisankę ze swoim imieniem. Powstał też nowy zwyczaj, nikt nie mógł zacząć jeść dopóki nie pochwalił się chociaż jednym swoim dokonaniem. Organizatorzy jak zawsze prześcigali się w pomysłach na urozmaicenie nam wspólnie spędzanych świątecznych chwil. Świętowanie jak zawsze skończyło się integracyjnym wieczorem w klubie.